Tyle, że nie tak prosto znaleźć schemat tych kwiatków. Przetrząsnęłam swoje wzory, potem net. Znalazłam zatrzęsienie lilii i róż. Konwalii jak na lekarstwo. Chyba najładniejsze znalazłam na blogu Joli, ale moje maile pisane do Niej wracały jak bumerang. Na koniec napisałam do Niej w komentarzach, ale tak bez przekonania, jednocześnie przerysowałam inne z sieci. W południe wyhaftowałam pierwsze krzyżyki, a wieczorem ... mail ze schematem, tych najładniejszych. Pełne zaskoczenie, miłe zaskoczenie, ale nie prułam już i moje są takie:
TU można obejrzeć prace innych uczestniczek SAL